Warszawa 27.07.2023
W dniu 7 lipca 2023 r. odbyło się posiedzenie on-line grupy roboczej „Mleko i produkty mleczne” Copa-Cogeca, w którym wzięła udział Dorota Grabarczyk z Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych. Podczas spotkania głównym tematem była sytuacja rynkowa w poszczególnych państwach członkowskich.
Jak wygląda sytuacja rynkowa w UE?
W kwietniu bieżącego roku średnia cena skupu mleka spadła o 5,4% w porównaniu z poprzednim miesiącem, do poziomu 47,55 EUR/100 kg. Szacunki państw członkowskich wskazują na dalszy spadek cen mleka w maju 2023 r. do 46,64 EUR/100 kg, czyli o 1,9%. Skup mleka krowiego w Unii Europejskiej wzrósł w kwietniu 2023 r. o 0,8%, tj. 100 000 ton w porównaniu z tym samym miesiącem w 2022 r. W okresie od stycznia do kwietnia bieżącego roku skup był o 0,8% większy niż w analizowanych miesiącach ubiegłego roku.
Uczestnicy posiedzenia podkreślali, że koszty produkcji są nadal bardzo wysokie, pomimo spadku cen pasz. W wieku krajach członkowskich spada konsumpcja mleka i produktów mlecznych, do czego przyczynia się wysoka inflacja. W perspektywie średnioterminowej inflacja utrzyma się na wysokim poziomie. Spadek cen produktów mlecznych nie odnalazł odzwierciedlenia w spadku cen płaconych przez konsumentów, co powoduje obniżenie popytu. Ogólna sytuacja, w perspektywie średnioterminowej powinna być stabilna.
Jak wygląda sytuacja w Polsce?
Dorota Grabarczyk z PFHBiPM zreferowała uczestnikom posiedzenia sytuację rynkową w Polsce. Poinformowała, że ceny mleka spadają od stycznia bieżącego roku. Od grudnia 2022 do maja 2023 spadek ten wyniósł 25%. Średnia cena w maju wynosiła 45,9 EUR. Natomiast średnia cena za pięć miesięcy wynosiła 49,83 EUR. Skup mleka rośnie. W maju był o 6,6% wyższy niż w kwietniu 2023 r. oraz o 3,7% wyższy niż w maju ubiegłego roku. Za okres pięciu miesięcy skup był o 1,5% wyższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Ceny produktów mlecznych spadają, jednak nie przekłada się to na ceny, które muszą płacić konsumenci. Konsumpcja mleka i produktów mlecznych spada, bo konsumenci wybierają tańsze produkty. Inflacja utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Koszty produkcji są bardzo wysokie, ich wzrost to około 60-70%.
– Rolnicy mają problemy z suszą. W 2021 roku wielu hodowców rozważało rezygnację z produkcji mleka, jednak wysokie ceny surowca powstrzymały ich przed podjęciem tej decyzji. Obawiam się, że w obecnej trudnej sytuacji wielu z nich jednak zrezygnuje z produkcji i że liczba gospodarstw zajmujących się produkcja mleka spadnie – mówiła D. Grabarczyk.
W 2015 roku w Polsce było około 130 tys. dostawców hurtowych, obecnie jest około 90 tys. Obserwowany jest problem z wymianą pokoleniową i z pracownikami. Eksport jest na dobrym poziomie.
Napięcia w relacjach z Ukrainą
Rolnicy odczuwają skutki wojny w Ukrainie, głównie dotyczy do producentów zbóż, drobiu i owoców miękkich. Polski rząd wprowadził zakaz importu produktów mlecznych z Ukrainy, na co Ukraina odpowiedziała wzmożonymi kontrolami i pewnymi ograniczeniami. – Warto zaznaczyć, że Polska jest największym unijnym eksporterem produktów mlecznych do Ukrainy. Udział w unijnym eksporcie wynosi ponad 60%. Polska branża mleczarska obawia się, że jeśli straci dostęp do rynku ukraińskiego to już go nie odzyska, albo będzie to bardzo trudne. Branża polska i ukraińska zabiega o to, żeby był swobodny przepływ produktów mlecznych, tak jak przed wojną– podsumowała D. Grabarczyk.