PROGNOZY ZBIORU ZBÓŻ ORAZ NIEPOKOJĄCY NAPŁYW ZIARNA Z UKRAINY

Warszawa 11.07.2022

W Brukseli odbyło się spotkanie ekspertów Copa-Cogeca ds. zbóż, którzy zajęli się m.in. sytuacją na rynku oraz szacunkami zbiorów. Ich zdaniem w 2022r. w Unii Europejskiej rolnicy zbiorą 277 mln ton ziarna. Będzie to o 4,4% mniej niż w poprzednim roku gospodarczym (290 mln t.) i 3,8% poniżej wieloletniej średniej (288 mln t.).

Powierzchnia uprawy pszenicy zwyczajnej w UE-27 jest w miarę stabilna. Obsadzono nią 21,7 mln hektarów. Ale Copa-Cogeca spodziewa się spadku plonów ze 129,2 mln t. rok temu do 123,4 mln ton w tym roku. Podobnych spadków produkcji oczekuje się w przypadku innych zbóż. Duży spadek będzie dotyczył pszenicy durum, której będzie mniej o 14,6% w porównaniu do 2021 r. Ale podkreślono, że teraz wiele zależy od pogody. – Produkcja pszenicy zwyczajnej w UE może być mocno dotknięta ekstremalnymi zjawiskami klimatycznymi takimi jak wysokie  temperatury, deficyt deszczu oraz grad. Spodziewamy się też niższej wydajności w zakresie o ok. 5%. W związku z ryzykiem niedoborów żywności spowodowanych wojną w Ukrainie i inflacji cen żywności, konieczne jest, aby Komisja Europejska poważnie potraktowała te problemy i wzięła pod uwagę potrzeby rolników. Producenci zbóż w UE potrzebują teraz pewności prawnej, ponieważ będą musieli dokonać w nadchodzących tygodniach decyzji dotyczących przyszłorocznego płodozmianu. Komisja Europejska musi szybko zdecydować o środkach elastyczności w WPR 2023 przed jesiennym siewem – powiedział Jean-François Isambert, przewodniczący grupy roboczej „Zboża” Copa-Cogeca.

Niepokojące sygnały ze Wschodu

Podczas posiedzenie unijnych ekspertów o sytuacji w Polsce poinformował Zbigniew Kaszuba ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych, który zwrócił uwagę na duży, nielegalny import ukraińskiego zboża do naszego kraju. Zajmuje się tym wiele małych i średnich firm, które wykorzystują wszystkie możliwości, aby sprowadzić ziarno. Zwłaszcza, że ukraińskie gospodarstwa na wschodzie kraju chcą się go pozbyć za wszelką cenę. – Mimo zapewnień oraz umów handlowych te zboże nie wyjeżdża do Afryki. Moim zdaniem nawet 1/3 zboża przecieka nielegalnie i zostaje w Polsce. Co ciekawe wiele firm poszukuje teraz w Polsce powierzchni magazynowej, żeby przechować ukraińskie zboża. A to oznacza problem z dostępnością takich usług dla polskich rolników. Ceny takich usług już drastycznie poszły w górę. Trzeba też pamiętać, że tranzyt z Ukrainy przez Polskę obniża nasz eksport. Mamy więc sporty problem, bo cała ta sytuacja psuje polski rynek. Obserwujemy zjazd cenowy, który może jeszcze potrwać. A to zagraża rentowności produkcji zbóż w Polsce. Źle to wróży dla nowego sezonu, a niepewność rolników jest bardzo widoczna – powiedział Zbigniew Kaszuba ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.