W dniu 27 X 2020 roku odbyło się kolejne posiedzenie członków grupy roboczej „Wieprzowina” Copa Cogeca. W spotkaniu z Polski wziął udział wydelegowany przez Federację Branżowych Związków Producentów Rolnych dr Piotr Kołodziejczyk z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS”.
Przewodniczący grupy roboczej „Wieprzowina” Copa Cogeca Antonio Tavares przedstawił pokrótce ogólną sytuację na rynku ukazaną przez specjalistów z Komisji Europejskiej:
- sytuacji na rynku trzody w EU aktualnie decyduje sytuacja w Niemczech, tak związana z wykryciem ASF u dzików 10.09.20 r., jak i sytuacja związana z COVID-19, zwłaszcza w aspekcie kłopotów z ubojem i rozbiorem w zakładach, gdzie wykryto koronawirusa,
- obserwatorium rynku mięsa dostrzega wzrost produkcji wieprzowiny w EU, przy jednoczesnym znacznym wzroście eksportu do Chin i spadku eksportu do Japonii i Korei,
- zauważalny jest wzrost konsumpcji wieprzowiny na rynku wewnętrznym o 1,2%; zauważalny jest wzrost sprzedaży mięsa w sklepach,
- prognozowany jest spadek produkcji wieprzowiny w 2021 r. o 1%,
- od marca br. zaobserwowano 25% spadek ceny mięsa wieprzowego w całej EU
Przegląd sytuacji na rynku w wybranych krajach:
Niemcy
Na ubój czeka w tej chwili około 600 tys. przerośniętych świń, a do końca miesiąca Niemcy spodziewają się około 1 mln takich świń. Jest to spowodowane brakiem możliwości ubojowych. Zakłady z powodu COVID-19 ubijają nawet poniżej 70% swoich możliwości. Zatem, przynajmniej teoretycznie, powinno w Niemczech brakować mięsa.
Jeśli chodzi o ASF to strefy czerwone są otoczone ogrodzeniami oddalonymi od siebie o 5 km. W strefie otoczonej jest 220 tys. hektarów. Produkcja świń w strefach jest bardzo niewielka. Wyznaczony jest jeden zakład ubojowy dla świń w strefie oraz jedna firma spedycyjna. Zwierzęta nie wyjeżdżają poza strefę czerwoną. Trwa intensywny odstrzał dzików w strefie czerwonej oraz poszukiwanie padliny. Niemcy nie chcą prywatnego przechowalnictwa, twierdząc, że niczego to nie zmieni na rynku. Zakłady nie odbierają świń do uboju.
Dania
Handel zblokowany jest przez COVID-19. Wzmaga się sprzedaż mięsa do Chin. Sprzedaż prosiąt do Niemiec, Polski i Hiszpanii jest stabilna, choć nieopłacalna. Uzyskiwane za prosięta kwoty to wg eksperta z Danii około 60% kosztów. Nie spodziewają się wzrostu cen na rynkach do końca roku. Rzeźnie w Danii funkcjonują normalnie.
Holandia
Nie ma przestojów w uboju. Bardzo intensywny jest eksport mięsa do Chin, dlatego ograniczono sprzedaż do Niemiec, które były głównym odbiorcą wieprzowiny z Holandii. Prosięta są sprzedawane głównie do Hiszpanii. W 2021 r. spodziewane jest zmniejszenie produkcji o 1 mln prosiąt, w sumie o 2 miliony świń.
Węgry
Na Węgrzech, w związku z ASF u dzików (7700 przypadków), są bardzo niskie ceny oraz niezwykle trudna sytuacja rynkowa.
Wielka Brytania
W Wielkiej Brytanii występują duże spadki cen wieprzowiny. Trwają renegocjacje kontraktów na dostawy tak od producentów, jak i importerów. Rynek boi się bezumownego Brexitu.
Austria
W Austrii występują problemy ubojowe związane z COVID-19. Wiele zakładów ubojowych nie prowadzi w tej chwili działalności. Dostawy mięsa są utrudnione. Austriacy obawiają się zalania rynku mięsem z Niemiec.
Rumunia
Rumunia aktualnie jest na poziomie 30% samowystarczalności, 70 % musi sprowadzić z innych krajów. Stada małe, które nie zostały jeszcze zlikwidowane przez szalejący ASF, produkują na własne potrzeby i nie sprzedają mięsa przez zakłady ubojowe. Ekspert nawet nie wie ile ich jest. W całym kraju ogromne liczby dodatnich dzików i 9 ognisk ASF w dużych fermach trzody.
Włochy
Włochy odnotowały wzrost sprzedaży mięsa na rynku wewnętrznym (włoskim), lecz o 30% spadły uboje świń wskutek zamknięcia zakładów.
Aby wyprzedzić przygotowywane przez Komisję Europejską koncepcje związane z Zielonym Ładem dla producentów wieprzowiny powstała platforma mająca na celu przygotowanie konsensusu w ramach przygotowywanej strategii ”Od pola do stołu”. W jej ramach zostanie wypracowane stanowisko wskazujące na co producenci trzody chlewnej mogą się zgodzić, a co jest trudne lub nawet niemożliwe do wdrożenia. Konieczne wydaje się póki co kastrowanie chirurgiczne prosiąt przy użyciu środków znieczulających i przeciwbólowych, jest to bowiem wyraźne żądanie konsumentów. Platforma prowadzi teraz rozmowy między krajami, aby ujednolicić przepisy dotyczące kastracji ( np. w Polsce zabieg musi być przeprowadzony przez lekarza weterynarii, leki musi podać lekarz weterynarii, a w Danii może to robić obsługa). Platforma zażądała od Komisji Europejskiej badań na temat obgryzania ogonków zanim nie będzie można ich skracać. Zatem do tego czasu hodowcy nie zgadzają się na wprowadzanie zmian w postępowaniu w fermach. Najwięcej kontrowersji wzbudza jednak pomysł Komisji na dobrostan w stadzie loch. Kojce mają być dwa razy większe, lochy nie mogą być blokowane w kojcach porodowych i 4 dni po inseminacji. Hodowcy wnioskują o vacatio legis dla ferm produkujących na 15 -20 lat i wprowadzenie tych zasad dla ferm nowobudowanych. Powstaje jednak pytanie jakie szanse ma nowa chlewnia, mając na starcie o 30% wyższe koszty z chlewniami tradycyjnymi. Mięso z takich „dobrostanowych ” chlewni miałoby być znakowane i sprzedawane drożej.
Informacja prasowa sporządzona na podstawie notatki dr Piotr Kołodziejczyk z PZHiPTCh „POLSUS”.
Warszawa,16.11.2020