BĘDZIE DEFINICJA „ZRÓWNOWAŻONEJ WOŁOWINY”

Warszawa 21.09.2022

We wrześniu odbyło się posiedzenie grupy roboczej „Wołowina” Copa-Cogeca oraz grupy dialogu społecznego „Wołowina” przy Komisji Europejskiej. Na obu spotkaniach Polskę reprezentował ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych Jerzy Wierzbicki prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.

Co to znaczy zrównoważona produkcja wołowiny?

Podczas posiedzenia zdecydowano, że grupa robocza rozpocznie prace nad stworzeniem definicja zrównoważonej produkcji wołowiny. Ma to związek z trwającymi w Komisji Europejskiej przygotowaniami nad stworzeniem propozycji legislacyjnej dotyczącej definicji zrównoważonego rolnictwa. Propozycje Copa-Cogeca mają być wkładem unijnych rolników w te prace. – Podoba mi się definicja Europejskiego Zielonego Stołu Zrównoważonej Wołowiny. Tam są cztery najważniejsze obszary. Środowisko, czyli redukcja emisji gazów o 15% przez 5 lat poprzez stosowanie specjalnych praktyk w tym m.in dodatków paszowych. Obniżenie zużycia antybiotyków o 50% i całkowita rezygnacja w hodowli z antybiotyków stosowanych także u ludzi. Poprawa profilaktyki oraz dobrostanu zwierząt i osiągniecie w ten sposób zmniejszenia liczby upadków bydła. I wreszcie aspekt ekonomiczny, czyli zmniejszenie ilości wypadków w gospodarstwie oraz przygotowanie biznes planu w formie pisemnej dla gospodarstwa– tłumaczy J. Wierzbicki wiceprzewodniczący

Przy tym podejściu jeśli rolnik podejmuje w/w wysiłki dla realizacji tych celów to jest automatycznie uznany za rolnika prowadzącego produkcję w sposób zrównoważony.

Jakie będą skutki przyjęcia dyrektywy IED?

Przedmiotem dyskusji była także kontrowersyjna dyrektywa o emisjach przemysłowych (IED), która zakłada, że gospodarstwa rodzinne powyżej 150 dużych jednostek przeliczeniowych (DJP), będą traktowane jako „instalacje rolno-przemysłowe”. Z analiz Copa-Cogeca wynika, że proponowane zmiany doprowadzą do wzrostu obciążeń administracyjnych i kosztów i dotkną 184 tys. gospodarstw w całej Unii Europejskiej. Podczas dyskusji na ten temat Polska zwróciła uwagę, że wprowadzenie tych przepisów zakłóci warunki handlu międzynarodowego i osłabi konkurencyjność unijnej żywności na światowych rynkach. – Jednocześnie nikt nie ma pewności czy uda się wynegocjować  z krajami trzecimi warunku lustrzane czyli wprowadzić do umów handlowych takie same wymagania dla towarów importowanych. Dlatego Komisja Europejska powinna zawiesić pracę nad dyrektywą i wróci do niej dopiero, gdy będzie wiedziała co udało się jej uzgodnić z krajami trzecimi. Wtedy będzie można rozmawiać od ilu DJP gospodarstwo będzie podlegać dyrektywie IED – powiedział Jerzy Wierzbicki grupy roboczej „Wołowina” Copa-Cogeca.

Copa-Cogeca uważa, że pogorszenie konkurencyjności unijnych rolników będzie oznaczać także łatwiejsze wejście zagranicznej konkurencji na rynek UE. Ponieważ Komisja Europejska twierdzi, że dyrektywa IED przyniesie zyski unijnej gospodarce poprzez redukcję emisji gazów cieplarnianych, zaproponowano, aby część z tych zysków przeznaczyć dla rolników na wspomaganie „zielonej transformacji”. Zwłaszcza, że wszyscy w UE mierzą się z obecnie z rosnącymi kosztami produkcji związanymi z wysokimi cenami energii oraz problemem suszy. 

Zadanie (informacja prasowa) sfinansowane ze środków Funduszu Promocji Mięsa Wołowego, Funduszu Promocji Owoców i Warzyw oraz Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego.