Trzeba zrobić wszystko, aby strategia „Od pola do stołu” przyniosła więcej korzyści niż szkód mówiono na spotkaniu Rady Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych. Obecny na niej minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zwrócił uwagę, że europejskie rolnictwo stoi przed ogromnym wyzwaniem oraz zaapelował do organizacji rolniczych o większą aktywność w przekonywaniu opinii publicznej do swoich racji.
Spotkania Rady Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych zostało zdominowane przez dyskusję o unijnej strategii „Od pola do stołu”. Marian Sikora przewodniczący FBZPR zwrócił uwagę, że Polska jako czołowy producent żywności w Europie nie może unijnych inicjatyw tylko krytykować. – Strategia „Od pola do stołu” i tak wejdzie w życie i musimy się na nią przygotować oraz zrobić wszystko, żeby na niej wygrać. Nie będzie to łatwe. Z rozmów z rolnikami wiemy, że odbiór strategii jest bardzo negatywny. Ale wiele szczegółów nie jest jeszcze ustalonych i to jest nasza szansa – powiedział Marian Sikora przewodniczący FBZPR.
Obecny na spotkaniu minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zauważył, że w sprawie strategii „Od pola do stołu” jest więcej pytań niż odpowiedzi, które dotycząc m.in. obowiązkowego 10% odłogowania czy zmniejszenia wykorzystania środków ochrony roślin, nawozów i antybiotyków. Pierwsze i najważniejsze pytanie to w jaki sposób te redukcje mają być przeprowadzone. – Kto ma redukować ? Unia Europejska jako całość? Kraje, które mają najwyższe zużycie nawozów, środków ochrony roślin i antybiotyków? Wszystkie kraje? Czy może każde gospodarstwo? I wreszcie pytanie jak zrealizować tę strategię kiedy rolą Wspólnej Polityki Rolnej jest zagwarantowanie bezpieczeństwa żywnościowego całej Europy. A co z dochodami rolników przy zmniejszeniu produkcji? Czy konsumenci będą w stanie zapłacić więcej za konwencjonalną żywność? Niestety „Nowy Zielony Ład” nie daje odpowiedzi na te pytania – powiedział podczas minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Minister rolnictwa zwrócił uwagę, że europejskie rolnictwo stoi przed ogromnym wyzwaniem. Niektóre pomysły zmierzają bowiem do ograniczenia lub nawet likwidacji niektórych branż rolnych. Trzeba się temu aktywnie przeciwstawić, a to zadanie dla organizacji rolniczych, które muszą zwiększyć swoją aktywności w przekonywanie opinii publicznej do swoich racji. – Aktywność organizacji rolniczych musi się całkowicie zmienić. Muszą być obecne w debacie publicznej. W mediach, na portalach społecznościowych, wszędzie. Nie wystarczy stanowisko pod, którym szef się podpisze – powiedział minister J. K. Ardanowski, który dodał, że nie wystarczą tylko argumenty ekonomiczne, ale trzeba przekonywać społeczeństwo o zbawiennym wpływie rolnictwa na środowisko.
Zadanie (informacja prasowa) sfinansowane ze środków Funduszu Promocji Mięsa Wołowego, Funduszu Promocji Owoców i Warzyw oraz Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego.