Warszawa 24.07.2025
W ostatnim posiedzeniu grupy roboczej „Hodowla zwierząt” Copa-Cogeca udział wzięła Krystyna Plata, wiceprezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego, ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych. Podczas spotkania omówiono bieżącą sytuację rynkową, postępy prac nad nowymi przepisami dotyczącymi transportu zwierząt oraz wnioski hodowców dotyczące wprowadzenia przez KE instrumentu w postaci dofinansowania zakupu zwierząt hodowlanych.
Eksportowy sukces
Ostatnie dane pokazują, że Unia Europejska w 2024 r. wyeksportowała 979,7 tys. t. wołowiny co oznacza wzrost w porównaniu do roku poprzedniego o 1,9%. Głównymi odbiorcami są Wielka Brytania (349 tys. t.), Turcja (104.6 tys. t.) i Izrael (38 tys. t.). Znaczącym eksporterem w UE jest Polska. — Rosnący eksport polskiej wołowiny to dla nas, hodowców, powód do ogromnej satysfakcji i dumy. To dowód na to, że polskie rolnictwo potrafi konkurować na rynkach międzynarodowych, a jakość naszego mięsa jest doceniana na całym świecie. To także realna szansa na dalszy rozwój gospodarstw i inwestycje w nowoczesną produkcję – mówi Krystyna Plata, wiceprezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego, ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.
Niebezpieczne pomysły
Podczas posiedzenia omówiono trwające prace nad nowym unijnym rozporządzeniem dotyczącym transportu zwierząt. Choć poprawa dobrostanu zwierząt jest celem, który wszyscy podzielają, rolnicy – w szczególności hodowcy bydła – coraz głośniej wyrażają obawy co do sensowności i proporcjonalności proponowanych przepisów. Zaproponowane zmiany mogą w praktyce prowadzić do znacznego wzrostu kosztów produkcji, co w obecnej sytuacji ekonomicznej europejskiego rolnictwa jest szczególnie niepokojące. Jednocześnie skuteczność wielu z tych rozwiązań w zakresie realnej poprawy dobrostanu zwierząt pozostaje dyskusyjna.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych zapisów jest sposób pomiaru temperatury w trakcie transportu zwierząt. Obecnie, zgodnie z przepisami unijnymi, monitorowana jest temperatura zewnętrzna. Jednak – jak wskazują organizacje rolnicze – to wartość, która nie odzwierciedla faktycznych warunków, w jakich przebywają zwierzęta w pojeździe. W nowym projekcie KE rozważa się wprowadzenie obowiązku mierzenia temperatury wewnątrz środka transportu, co hodowcy od dawna postulują jako bardziej racjonalne rozwiązanie. — Temperatura zewnętrzna w żaden sposób nie oddaje tego, w jakich warunkach faktycznie znajdują się zwierzęta. Pojazdy są wyposażone w systemy wentylacji mechanicznej, które wpływają na mikroklimat wewnątrz. To właśnie temperatura w przestrzeni ładunkowej powinna być podstawą oceny warunków transportu — podkreśliła K. Plata z PZHiPBM.
Zdaniem wielu rolników nowe przepisy – zamiast realnie poprawić dobrostan – mogą doprowadzić do ograniczenia dostępności transportu, wzrostu kosztów i dalszego osłabienia konkurencyjności unijnej produkcji zwierzęcej. W tym kontekście apelują o rozsądek, konsultacje z praktykami i oparcie przyszłych regulacji na faktach oraz rzeczywistych warunkach, a nie na politycznych hasłach.
Będą dopłaty do zakupu zwierząt?
Zebrani podczas posiedzenia przedstawiciele hodowców zwierząt gospodarskich omówili pomysł wprowadzenia przez KE instrumentu w postaci dofinansowania zakupu zwierząt hodowlanych. — Wniosek o możliwość dofinansowania zakupu zwierząt hodowlanych na poziomie unijnym to bardzo dobry pomysł z punktu widzenia polskich hodowców. Dziś w Polsce wspierany jest zakup buhajów, co oczywiście jest cenne, ale materiał hodowlany to nie tylko samce – potrzebujemy także wsparcia przy zakupie jałówek. Takie dofinansowanie pozwoliłoby na zakładanie nowych stad opartych na wysokiej jakości materiale genetycznym i rozwój hodowli bydła czysto rasowego. Obecnie większość wołowiny pochodzi z mieszańców ras mlecznych – a my chcielibyśmy produkować więcej mięsa z bydła typowo mięsnego. To szansa na poprawę jakości, większą specjalizację i konkurencyjność polskiej wołowiny – podsumowała Krystyna Plata.

